"Potrzebują gwarancji". Koalicjanci Tuska są zniecierpliwieni
"Niespełna rok po wyborach czas na podsumowania w koalicji rządzącej. We wrześniu powinny ruszyć rozmowy w sprawie zmian w umowie koalicyjnej. W grę wchodzi też korekta w składzie rządu premiera Donalda Tuska" – podał "Super Express".
– Teraz zmian domaga się PSL, Polska 2050 i Lewica. Potrzebują gwarancji i zapisów w umowie, że kolejne punkty ich programów doczekają się w końcu realizacji. Bo tej pory nie mają się czym pochwalić przed swoimi wyborcami – mówi informator z KO.
Owe renegocjacje mogą objąć kwestie personalne. "Na tym etapie trudno już wskazać nazwiska ministrów, którzy mogą opuścić drużynę Donalda Tuska. Najbardziej prawdopodobne wydaje się pożegnanie Czesława Siekierskiego, czyli szefa resortu rolnictwa" – wskazuje tabloid.
Rekonstrukcja rządu we wrześniu?
Od kilku tygodni media spekulują o zmianach w gabinecie Donalda Tuska. "Niewykluczone, że kolejna fala rekonstrukcji odbędzie się we wrześniu, choć premier Tusk właśnie dopiero wtedy ma podjąć ostateczną decyzję w tej sprawie. Tym razem zmiany, jeśli chodzi o poziom ministrów, miałyby dotyczyć przede wszystkim ministrów z partii tworzących koalicję z KO, ponieważ duża rekonstrukcja dotycząca ministrów z rekomendacji Koalicji Obywatelskiej odbyła się w maju, w związku z kandydowaniem kilku z nich do Parlamentu Europejskiego. Jednak w tym przypadku premierowi trudniej dokonać zmian, bo wymagana jest zgoda ugrupowania koalicyjnego" – donosi portal gazeta.pl.
Jak czytamy, w kontekście ewentualnego odwołania, najczęściej pojawiają się nazwiska ministra rolnictwa Czesława Siekierskiego z PSL oraz minister klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski z Polski 2050. Oboje mają mieć słabe notowania u premiera, jednak dotychczas byli bronieni przez swoje formacje. Możliwe, że w obliczu rosnących napięć w koalicji, zostaną jednak odwołani.
Rekonstrukcja miałaby dotyczyć przede wszystkim wiceministrów. "KO chce np. uzyskać kosztem PSL stanowisko wiceministra w resorcie infrastruktury – wiceminister w tym resorcie Paweł Gancarz został bowiem marszałkiem województwa dolnośląskiego" – czytamy. – Skoro PSL objęło fotel marszałka, który należał się KO, powinno w zamian oddać stanowisko wiceministra – mówi poseł z KO.